Pamietam kiedy to w Tlusty Czwartek w szkole zawsze rozdawali paczki ...
Zjedzenie przynajmniej jednego paczka w Tlusty Czwartek, wedlug polskiej tradycji jest czyms obowiazkowym.
Ale bedac poza granicami naszego kraju jest to dosc trudne ;) tutaj nie znajdziemy naszych prawdziwych polskich puszystych paczkow z nadzieniem rozanym, budyniem czy czekolada... Lukrem badz posypka ...
W Phoenix (Arizona,USA) znajdzie sie je w polskich sklepach, jak wiele innych polskich przysmakow i produktow.
Tutaj w Halifax (Nowa Szkocja,Kanada) jedynym polskim produktem, ktory udalo mi sie znalezc byly ogorki .. Ale co najciekawsze na odwrocie napisano: Made in India. Co ugasilo moja radosc !! ;D
W Kanadzie i USA odpowiednikiem polskich paczkow sa tak zwane ''donuts'' - ktore jak sama nazwa mowi sa rowniez paczkami - ale wierzcie mi, to nie to samo ! Co nie znaczy, ze nie sa dobrym dodatkiem do kawy, badz herbaty ;)
Mowiac juz o donuts , wspomne o Tim Hortons - kanadyjska kawiarnio-cukiernia. ( kanadyjski odpowiednik amerykanskiego Starbucks, ktore bedac 2 lata temu w Polsce widzialam w Warszawie,a ktore jest rowniez i tutaj) Trudno spotkac tu kanadyjczyka, ktory nie kochalby Tim Hortons.
Ich kawiarnie sa wszedzie ! Czasami jedna obok drugiej - i obie prosperuja lepiej niz moglibysmy sobie pomyslec.
Rano jedziesz do pracy - extra duza kawa z bagel z szynka i serem na drive thru ,
w pracy na lunch - srednia kawa po naszym posilku,
w drodze powrotnej - co ? Tim Hortons ..
To taka czesc kanadyjskiej codziennosci :) A jak to wyglada w rzeczywistosci sami zobaczcie :
I samo na mysl przychodzi ....
Zrodlo : demotywatory.pl